Choineczki
Jakiś czas temu poproszono mnie o zrobienie drobnych upominków na uroczystość wigilijną dla pewnej organizacji. Wybór padł na choineczki z wikliny papierowej. Początkowo myślałam, że będzie to taka „durnostojka” ale wpadłam na pomysł wstawienia do środka świeczki elektrycznej i powstał ładniutki, świecący stroik na stół świąteczny. Choinek miało być 25 ale się rozhulałam i zrobiłam około 40 – i wszystkie znalazły nowych właścicieli. Kolega wytoczył mi drewniany stożek, na którym plotłam drzewka i fabryka ruszyła… Wpierw trzeba było nakręcić mnóstwo rurek… Potem je pobejcować… Następnie wypleść choinkę i po wyschnięciu kleju zabezpieczającego końcówki ponownie pobejcować (żeby zakryć ewentualne pęknięcia papieru)… Po wyschnięciu bejcy czas na lakierowanie… No, goła choinka gotowa… Teraz dekoracje… Wpierw brokat… Kolejny etap to wyprodukowanie kokardek i przyklejenie kulek i kokardek do choinek… Na koniec – gwiazdki i zwieńczająca kokarda. Jeszcze tylko dodać elektryczny tea-light, zawinąć w celofan i choinka w pełnej krasie gotowa do wręczenia. Trochę to trwało ale efekt zadowalająco świąteczny.
Jeszcze nikt nie skomentował...