Znów pergamano
Po kilkumiesięcznej przerwie poświęconej na szlifowanie umiejętności wyplatania koszyków oraz realizowanie zamówień na różne okazje powróciłam do techniki pergaminowej. Zarzucona onegdaj praca reemigrowała do łask i dzielnie znosi wytłaczanie, kłucie i skubanie.
Oto krótka relacja z realizacji.
Projekt pochodzi z książki „Delightful Designs” autorstwa Anneke Oostmeijer. To piękna ozdoba na ścianę czyli „obrazek”.
Wzór odrysowany białą Tintą i srebrnym długopisem na kalce:
Wytłaczanie:
Punktowanie:
Praca pod lupą:
Detale:
„Wyząbkowane” ażurki
Kilka wariacji kolorystycznych 🙂
Praca prawie skończona. Brakuje dżecików (bo jeszcze nie zdecydowałam się na kolor) i oprawy:
I na koniec moje zamiłowanie do liczenia pozwoliło oszacować ilość dziurek (pomijając elementy punktowane) oraz szczypnięć nożyczkami:
8836 dziurek i 8788 szczypnięć – jest to w pewnym przybliżeniu ponieważ liczyłam na bazie jednego elementu i pomnożyłam razy cztery.
Jeszcze nikt nie skomentował...