Kocie zakładki

No to, że jestem miłośniczką kotów, już wiadomo… Zbieram też koty pod różnymi postaciami. Mam już pokaźną kolekcję figurek, maskotek, magnesów, obrazków z wizerunkami kotów… Z gliny, drewna, szkła, tkaniny, metalu, porcelany, gumy, kamienia i innych materiałów. Może niedługo zaprezentuję zdjęcia mojej kolekcji.  Do tego jeszcze biżuteria i książki o kociej tematyce…

Latem 2012 roku wydziergałam w pergaminie koty. Prezentowałam je w galerii.

Nie wiedziałam jeszcze do czego mogę je wykorzystać. Kilka z nich trafiło do breloczków, pozostałe przeleżały ponad rok w szufladzie czekając na moją wenę. Aż Owa nadeszła.

Wymyśliłam sobie, że zrobię z nich zakładki. Obmyślałam jak je przytwierdzić do podkładu, aby się zbytnio nie narobić … Przyklejanie każdego brzegowego ząbka nakładając klej wykałaczką, w dodatku etapami, czekając aż klej złapie wydawało mi się absurdalnie pracochłonną i nieefektywną robotą. Zakładka ma być do używania. Zbyt szybko mogłaby się zniszczyć. A ja lubię trwałe rzeczy.

Pomysł przyszedł, gdy wściekła na panujący wokół mego warsztaciku bałagan niechcący kopnęłam walający się pod biurkiem laminator. Wykonałam kilka prób i okazało się, że zalaminowane pergaminowe prace nabierają ciekawego efektu. Wypukłości i dziurki są dobrze wyczuwalne podczas dotyku a i wizualnie interesująco załamuje się w nich światło. Do tego praca zabezpieczona jest przed brudem, tłuszczem i wilgocią.

Tak oto wyczarowałam pierwszy miot kocich zakładek. Pojechał ze mną do Warszawy, gdzie został zaprezentowany przy okazji XXIV Konferencji Origami w Terapii i Edukacji

Zakladki_miot1

Myślałam, że koty wrócą ze mną do domu, bo chciałam rozdać je bliskim, ale pierwsze osoby, które je zobaczyły chwyciły… i już nie puściły. Jak się okazało – zbyt mały miot rozszedł się jak ciepłe bułeczki i szybciutko trzeba było dorabiać kolejne.

Oto miot drugi…

Zakładki

Zakladki_miot2_03

Zakladki_miot2_02

Zakladki_miot2_04

…i trzeci… (niestety kilku egzemplarzy nie udało mi się sfotografować, bo czmychnęły z samego rana po przebudzeniu)

Zakladki_miot3a_01

Zakladki_miot3a_02

Zakladki_miot3a_03

Zakladki_miot3a_04

Zakladki_miot3a_05

Zakladki_miot3a_06

Zakladki_miot3a_07

Zakladki_miot3a_08

…i czwarty…

(jeszcze niepełny)

Zakladki_miot4_01

Zakladki_miot4_01a

Zakladki_miot4_01b

Zakladki_miot4_01c

 

(a tu już w całości):

Zakladki_miot4_02

Zakladki_miot4_05

Zakladki_miot4_06

Zakladki_miot4_07

Zakladki_miot4_08

…i piąty, który musiał przyjść na świat w dwa wieczory, a raczej noce (oj, ciężko było)…

Zakladki_miot5

Zakladki_miot5a_01

Zakladki_miot5a_02

Zakladki_miot5a_03

Zakladki_miot5a_04

 

Moja przygoda z kotami się nie kończy. Właśnie otrzymałam zamówienie na kolejne zakładeczki… Można powiedzieć, że nieźle się okociłam 🙂

Pozdrawiam i zachęcam do polubienia mojego facebookowego FunPage’a dotipogodzinach

 

 

Tags: , , , , , ,

komentarze 3 to "Kocie zakładki"

  1. Mach pisze:

    Oj kociara, kociara. Uważaj, żebyś tylko kota nie dostała od tej roboty…

  2. Maciejka pisze:

    Prześliczne zakładki… A czy z misiami też udałoby się takie wykonać?

    • Doti pisze:

      Pracuję nad wersją z pieskami ale nad misiami też mogę się zastanowić. Tak, to dobry pomysł… ale po urlopie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *