Mikro świat zamknięty w kuli – część I – bałwanek

Witam w pierwej części cyklu poświęconego zimowemu krajobrazowi w skali mikro. Postanowiłam podzielić wpis na kilka odcinków ponieważ zdjęć będzie bardzo dużo.

W tym wpisie pokażę, jak robię „mikro bałwanka”. Bałwanek ma około 8 mm wzrostu w kapeluszu i czasem, gdy jestem zmęczona, robię go pod lupą.

Do dzieła…

Do wykonania bałwanka potrzebne mi będą:

Balwanek_01

Na dole leży gotowy bałwanek, dla którego wykonam zaraz braciszka. Te trzy małe kuleczki – czyli ciało bałwanka – są zrobione z lekkiej glinki schnącej na powietrzu. Ja używam produktu Marthy Stewart (zdjęcie zaczerpnęłam z internetu ponieważ moje opakowanie jest w opłakanym stanie):

Swiat_tut_01

Masa po wyschnięciu ma konsystencję piankową – można ją ściskać, kroić i bez problemu przebić szpilką. Wybrałam tą, bo akurat miałam ją w domu i okazała się świetna, ale ostatnio testowałam też „DO & DRY Light” firmy Creall i efekty były podobne, ale dopóki dobrze nie wyschło. Gdy kuleczki mocno wyschły wbijanie w nie szpilek było bardzo trudne, a mniejsze kuleczki pękały po wbiciu.

Chyba można użyć kuleczek styropianowych (nie próbowałam, bo nie miałam styropianu o tak dużych kulkach). Nie ważne z czego to jest zrobione. Ważne, by kuleczki były na tyle miękkie, aby dały się przebić.

Z czarnego cekina wycięłam dziurkaczem mniejsze kółeczko zostawiając sobie dziurkę na środku (prawie na środku, bo ten cekin zawsze mi się przesuwa w ostatniej chwili przed cięciem – ale tak drobne przesunięcie nie ma znaczenia).

Balwanek_02

Na szpileczką z płaskim, małym łebkiem nabijam cekin i trzy kuleczki:

Balwanek_03a

 

Pomimo zachowania wszelkiej ostrożności może się zdarzyć „ku-ku” 🙂

Balwanek_04a

 

Promarkerem z ultra cienką końcówką maluję oczy i guziczki:

Balwanek_05a

Balwanek_06a

 

 

Żeby nic się nie przesuwało daję odrobinkę kleju Magic pomiędzy kuleczki (jak zaschnie będzie przezroczysty i niewidoczny, ale gdyby się mocno przyglądać miejsca upaprane klejem się błyszczą; staram się więc dać go naprawdę tyci).

Balwanek_07a

 

Dla mocnego przytwierdzenia cekina do łebka szpilki oraz bałwanka do cekina daję odrobinkę „Kropelki”  (czemu nie Magica? Bo „Kropelka” działa szybciej).

Balwanek_08a

 

Przygotowałam sobie trzymilimetrowy kawałek czerwonego drucika na nos i dwa czteromilimetrowe , czarne, na rączki. Gdy nie miałam kolorowych drucików używałam srebrnych, pomalowanych lakierami do paznokci lub promarkerami.

Balwanek_09a

 

Tak wygląda bałwanek z wbitym pomiędzy oczy noskiem:

Balwanek_10a

 

A tu rączki:

Balwanek_11a

 

Rączki i nosek zabezpieczam klejem Magic, żeby nie wypadły przy intensywniejszym potrząsaniu bałwankiem:

Balwanek_12a

 

Mój pedantyzm domaga się poprawienia miejsc cięcia drutu (bo moim zdaniem widać srebrne wnętrze), chociaż naprawdę nikt tego nie zauważy. Podmalowuję więc końcówki nosa i rączek promarkerami:

Balwanek_13a

Balwanek_14a

 

 

To samo robię z łebkiem szpilki, aby wraz z cekinowym rondem tworzyła całość kapelusza:

Balwanek_15a

 

A tak prezentują się bałwanki mikro obok bałwanka mini (który ma 1,7 cm). Jak widać mikro nie mają buziek, ale musiałabym je chyba włosem malować… więc sobie darowałam.

Balwanek_17

W następnym poście kolejny element mikro świata – choineczki.

Tags: , , , , ,

komentarzy 8 to "Mikro świat zamknięty w kuli – część I – bałwanek"

  1. WK pisze:

    Dorotko, chyba nigdy nie skończysz zadziwiać mnie……pod lupą?…a oczy mają służyć jeszcze wiele, wiele lat do pracy z młodzieżą. Powstają prawdziwe arcydziełka. Jesteś super zdolna, super pracowita, kreatywna i jeszcze….jeszcze…jeszcze…o, brak słów….na pewno mistrzyni z poczuciem piękna

  2. ark pisze:

    Fantastyczne, prawdziwa lekcja kunsztu, dokładności i wyczucia smaku, brawo… pozdrawiam serdecznie

  3. MACH pisze:

    Nie ujawniasz za dużo sekretów warsztatowych?

  4. Karina pisze:

    Wow! znów mnie Pani zadziwia! Ma Pani do tego wielki talent – gratuluję! 🙂

Skomentuj Karina Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.